Początek lat siedemdziesiątych to dynamiczny rozwój Fabryki Maszyn Górniczych „Pioma”, trwa budowa ostatniej dużej hali 52, po której zakończeniu zapotrzebowanie na ciepło wzrośnie do 48 MW. Miasto również się rozbudowuje, powstają całe osiedla (35-lecia, Narutowicza Południe, Słowackiego, Wysoka itp.). Gwałtownie wzrasta zapotrzebowanie na ciepło. FMG posiada wprawdzie starą kotłownię, 8 kotłów WLM o łącznej mocy 20 MW, ale to za mało na pokrycie potrzeb FMG. I wtedy, w drodze porozumienia między dyrektorem FMG a władzami miasta, rodzi się spóźniona decyzja o budowie ciepłowni o mocy 58 MW, gdzie miasto partycypuje w budowie. Finansuje budowę jednego kotła, który ma pokryć doraźne potrzeby miasta.